Dzisiaj chciałam Wam pokazać, jak ja pakuję biżuterię na wysyłkę.
Posłużę się bransoletką, którą właśnie skończyłam i szykuję do wysłania dla klientki :)
Trochę o bransoletce: Jak widać na zdjęciu zrobiona ściegiem peyote, z koralików toho11, zapięcie na dwa rozmiary - bardzo przydatne przy szerokich bransoletkach, bo można jeden zapiąć bliżej drugie dalej i wtedy ona nam nie odstaje ( chyba zrozumieliście o co mi chodzi :) )
Ja używam czystych pudełek do ozdabiania ( kupuję je w Royal Stone), naklejek z moim logiem, które zamawiam u lokalnego znajomego ( jak chcecie też takie dla siebie dajcie mi znać na FB - podeślę Wam linka). Do tego dokładam wizytówkę - to priorytet :)
Sami wiecie jak poczta traktuje nasze przesyłki :/ Dlatego zabezpieczam biżuterię, jeszcze w środku, folią bąbelkową.
Aaa zapomniałam, często dodaję jakiś gratisik pasujący do zamówionej biżuterii - tutaj małe kolczyki zrobione prze ze mnie z żywicy :)
Kiedy już wszystko ładnie zapakuję do pudełeczka, owijam je ładnie kokardką. Całość ma styl prezentu, dlatego zawsze podkreślam, że taką gotową przesyłkę można bez otwierania przekazać osobie, którą chcemy obdarować.
A dalej to już wiecie - koperta, potwierdzenie nadania (zawsze wysyłam poleconym) i biegnę na pocztę (u mnie częściej biegnie mój mąż na pocztę - i dzięki mu za to ! ). A później czekam w lekkim zdenerwowaniu, czy całość dojdzie w takim stanie w jakim wysłałam.
A Wy jak wysyłacie swoją biżuterię? Mam nadzieję, że nie w zwykłych woreczkach foliowych !
Posłużę się bransoletką, którą właśnie skończyłam i szykuję do wysłania dla klientki :)
Trochę o bransoletce: Jak widać na zdjęciu zrobiona ściegiem peyote, z koralików toho11, zapięcie na dwa rozmiary - bardzo przydatne przy szerokich bransoletkach, bo można jeden zapiąć bliżej drugie dalej i wtedy ona nam nie odstaje ( chyba zrozumieliście o co mi chodzi :) )
Ja używam czystych pudełek do ozdabiania ( kupuję je w Royal Stone), naklejek z moim logiem, które zamawiam u lokalnego znajomego ( jak chcecie też takie dla siebie dajcie mi znać na FB - podeślę Wam linka). Do tego dokładam wizytówkę - to priorytet :)
Sami wiecie jak poczta traktuje nasze przesyłki :/ Dlatego zabezpieczam biżuterię, jeszcze w środku, folią bąbelkową.
Aaa zapomniałam, często dodaję jakiś gratisik pasujący do zamówionej biżuterii - tutaj małe kolczyki zrobione prze ze mnie z żywicy :)
Kiedy już wszystko ładnie zapakuję do pudełeczka, owijam je ładnie kokardką. Całość ma styl prezentu, dlatego zawsze podkreślam, że taką gotową przesyłkę można bez otwierania przekazać osobie, którą chcemy obdarować.
A dalej to już wiecie - koperta, potwierdzenie nadania (zawsze wysyłam poleconym) i biegnę na pocztę (u mnie częściej biegnie mój mąż na pocztę - i dzięki mu za to ! ). A później czekam w lekkim zdenerwowaniu, czy całość dojdzie w takim stanie w jakim wysłałam.
A Wy jak wysyłacie swoją biżuterię? Mam nadzieję, że nie w zwykłych woreczkach foliowych !
Każdy - nawet najmniejszy drobiazg ładnie zapakowany robi lepsze wrażenie :) Zawsze się staram, aby opakowanie było równie miłe dla oka, co zawartość :) U Ciebie też ślicznie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElegancko i profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze pakuję przede wszystkim pancernie i "antypocztowo" ;)
U mnie są wysyłane w papierowych torebeczkach, dodatkowo w środku i na zewnątrz okręcam folią bąbelkową. Jak coś jest szczególnie delikatnego staram się wysłać w pudełeczku i jak na razie wszyscy są zadowoleni. :D
OdpowiedzUsuńZawsze warto wykorzystać folię bąbelkową jako dodatkowe zabezpieczenie przesyłki - szczególnie jeśli wysyłamy tak delikatny przedmiot jakim jest biżuteria :)
OdpowiedzUsuń