Dzisiaj pokażę Wam wszystko po trochu :)
Pierwsza powstała bransoletka z kółeczek miedzianych i kryształków z powłoką AB, metodą zwaną chainmaille.
Bardzo fajna technika, trochę mnie pochłonęła i zaraz po niej powstała kolejna, tym razem w srebrnej oprawie (kółeczka aluminiowe).
Z warsztatu mojego męża wyszedł kolejny wisior z kamieniem labradoryt (co ja się na wygimnastykowałam, by pokazać jak on odbija ładnie światło od siebie). Oczywiście do wisiora dodałam coś od siebie :) Tutaj miedź przybrała kolor buraczkowy.
Pierwsza powstała bransoletka z kółeczek miedzianych i kryształków z powłoką AB, metodą zwaną chainmaille.
Bardzo fajna technika, trochę mnie pochłonęła i zaraz po niej powstała kolejna, tym razem w srebrnej oprawie (kółeczka aluminiowe).
Z warsztatu mojego męża wyszedł kolejny wisior z kamieniem labradoryt (co ja się na wygimnastykowałam, by pokazać jak on odbija ładnie światło od siebie). Oczywiście do wisiora dodałam coś od siebie :) Tutaj miedź przybrała kolor buraczkowy.
Bransoletki świetne! :D Naszyjnik wygląda wspaniale. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki! Ale wisior wspaniały :) Lubię takie proste formy z charakterem :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły w jeszcze lepszym wykonaniu
OdpowiedzUsuńchainmaille superanckie - gratulacje.
Pozdrawiam
Super biżutki, w szczególności ten naszyjnik, bardzo podoba mi się ta "krawatka" z chainmaille:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam w planach taka bransoletkę ale jakoś się zebrać nie mogę :) Świetna :)
OdpowiedzUsuńBransoletki bezbłędne! Szczególnie złota jest piękna.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe bransoletki, ale czy nie zajdą rdzą? ;)
OdpowiedzUsuń