Z kółeczek można cuda zrobić, trzeba mieć tylko fantazję. Ja jeszcze się uczę je ładnie łączyć, więc chwilowo powstają same bransoletki. Wykorzystałam tutaj wzór zakupiony, trochę go zmodyfikowałam, dodałam fasetowe koraliki z efektem Ab więc się błyszczą. Myślę już nad naszyjnikiem, fajnie to może wyglądać :)
Stepping Stones z koralikami... Świetnie to wygląda! Sam ten splot zawsze wydawał mi się jakiś taki... niepełny?, jakby czegoś w nim brakowało. I to jest chyba to. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńtak, właśnie jak przymierzałam to wydawał się pusty, a że ja kocham się w koralikach więc inaczej być nie mogło :)
OdpowiedzUsuńSuper, Super, Super :D
OdpowiedzUsuńKoraliki jakby stworzone do tego splotu
Kobiecy smak i wspaniała intuicja - no cóż - jestem tylko facetem - i pozostaje mi jedynie podziwiać :D
Gratulacje
dziękuję :) szczerze to ja Pana podglądam w działaniu ;)
OdpowiedzUsuńWow! Świetna, coś innego :) jak tak patrzę na te drobne kółeczka to sobie myślę, że pewnie mnóstwo czasu i cierpliwości Cię to kosztowało :) (chociaż co ja mówię o cierpliwości u rękodzielnika... :P)
OdpowiedzUsuńdobrze piszesz, cierpliwości dużo trzeba bo dopiero się uczę, możliwe że później będzie szło lepiej :) W tej chwili to dużo kółeczek ląduje na podłogę :D
OdpowiedzUsuńMnie się kółeczka w ogóle nie słuchają, więc tym większy mój podziw dla tej ślicznej pracy ;)
OdpowiedzUsuńWygląda to naprawdę ciekawie, naszyjnik pewnie byłby równie efektowny. :D
OdpowiedzUsuńSuper bransoletka , naszyjnikk też byłby śliczny :)
OdpowiedzUsuń