Niewinna, że spędziłam kilka wieczorów na plątaniu żyłki :)
Bransoletka podwójna z wielkim oczkiem.
Oczko to opleciony kaboszon mleczny.
Wszystko zrobione metodą peyote.
Użyte koraliki to :
- Toho 11 silver lined crystal
- Toho 11 opaque lustered white
Zamiast typowych końcówek, tym razem są plecione " czapeczki ".
Na obu końcach dodałam urocze zawieszki - dwa piórka i aniołek.
Długość bransoletki to 16,5 cm z przedłużeniem do 20 cm.
Niewinna jak najbardziej pasuje jako biżuteria ślubna :)
Tytuł jak najbardziej adekwatny do treści - przepiękną bransoletkę stworzyłaś! :-] Anielsko niewinna, śnieżnobiała i mimo nieco masywnej formy (jak wnioskuję ze zdjęć tej śliczności) bardzo delikatna :-) Podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńTen środek wydaję się bardzo ciężki ale zdziwić się można bo bransoletka wyszła bardzo leciutka :)
Usuńprzepiękna, idealna na ślub.
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! Taka delikatna i subtelna!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest:) bardzo ciekawy pomysł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńależ piękne rzeczy robisz:)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTroche czasu kosztowala na pewno...piekna
OdpowiedzUsuń